Czas na mnie?




Dawno mnie tu nie było. Wszystko komplikuje się wtedy, kiedy wydaje nam się, że jesteśmy szczęśliwi. Tak to się właśnie zdarzyło u mnie. Postanowiłam jednak, że nie porzucę tego bloga. Trzeba znaleźć jakieś miejsce na ujście tych wszystkich emocji.
Minęły już ferie. Ferie minęły mi na pracy. Co prawda to praca dodatkowa, ale niestety, nie wypoczęłam ani trochę.

Nie zdążyłam też przeczytać wszystkiego, co chciałam. Ostatnio bardziej skupiamy się na oglądaniu filmów czy leżeniu. Nie mam czasu ani siły na czytanie. Czytam tylko to, co muszę - ostatnio są to lektury. 

Niedoczynność tarczycy daje mi się we znaki. Wstrzymane branie leków. Jutro ostatnie badania, lada dzień wizyta u endokrynologa. Zobaczymy, co tym razem powie. Mam nadzieję, że dostanę wreszcie leki i zacznę odżywać. W tej chwili jedyne o czym myślę to sen. Chciałabym się wreszcie wyspać za wszystkie czasy. Nie prędko się to chyba uda. 

Na wypadek, gdybym jednak znalazła w sobie trochę siły wypożyczyłam kolejną książkę Magdaleny Witkiewicz - Pracownia dobrych myśli. W nadziei, że wreszcie zacznę pozytywnie myśleć. Karty się odwrócą i w naszym życiu pojawi się radość? 

Czas wziąć się za pracę. 

Miłego tygodnia! :) 


Komentarze